Podsumowanie Rynkowe wg AFORTI: Spadek inflacji w Polsce, zmienność na rynkach walutowych oraz wzrost cen złota
Ostatni tydzień przyniósł nam dobre dane w zakresie spadającej inflacji. Odczyt CPI wyniósł 2,8%. To znacząco niżej od konsensusu prognoz (3,2 proc.) i jednocześnie osiągnięcie celu inflacyjnego NBP (2,5% +/- 1%). Pomimo dobrych danych, należy zachować jednak wstrzemięźliwość. Wspominaliśmy bowiem wcześniej, że do tej pory mieliśmy do czynienia z pewnym zakamuflowaniem realnej inflacji. Zerowy VAT na żywność, który miał solidne uzasadnienie w czasach bardzo wysokiej inflacji, w obecnej sytuacji traci sens. Z jednej strony mamy oczywiście rosnące ceny, z drugiej rosnące przychody dla budżetu, które są wyceniane na około 12-13 mld PLN. Czy zatem mocno odczujemy w portfelu uwolnienie VAT? I tak i nie. Na pewno ceny żywności wzrosną. Z drugiej strony przedsiębiorcy z branży gastronomicznej wspominają o możliwości odliczeń VAT. Zatem jak będzie? W naszej ocenie wzrost inflacji, to szacunkowo 1-1,2%. Ciężko oczywiście to wycenić liniowo – zwłaszcza, że jesteśmy w okresie kiedy stopniowo zaczną zwyczajowo spadać ceny warzyw i owoców. Oczywiście pierwsze ceny będą zwyczajowo szokować, ale drugi kwartał uspokaja sytuację i ceny stabilizują się na niższych poziomach.
Patrząc na następne miesiące – możemy się spodziewać, że odczyt inflacji za marzec będzie jeszcze niższy – ok. 2,5% i będzie to tegoroczny dołek. Odczyt z kwietnia będzie bowiem zawierał już zmiany w VAT. Dalsze znaczące zmiany czekają nas od początku lipca – kiedy przestanie obowiązywać tarcza związana z cenami energii. Tu należy się liczyć się z większym wpływem na inflację – na poziomie ok 1,8%. Finalnie pod koniec roku – podtrzymujemy prognozę odczytu w zakresie 6,5-7,2%.
Podczas kiedy Polska inflacja pozytywnie zaskoczyła rynek, to zza oceanu napłynęły raczej odwrotne dane. Odczyt inflacji konsumenckiej (CPI) był wyższy od oczekiwań o 0,1 % i finalnie mieliśmy do czynienia z wartością 3,2% vs oczekiwane 3,1%. Na to nałożyły się i słabe dane dotyczące PPI oraz niewielkie zmiany w odbiciu sprzedaży detalicznej. W efekcie opublikowanych danych obserwowaliśmy znaczący wzrost rentowności amerykańskich obligacji, gdy w tym samym czasie indeksy giełdowe spadały.
Patrząc na nasz rynek walutowy - to złotówka po dość mocnym przełamaniu psychologicznego poziomu EUR/PLN 4,3000, wyraźnie znalazła się pod presją importerów. Poziomy najniższe od 4 lat spowodowały, że obserwowaliśmy zwiększoną aktywność po stronie zakupowej. Koniec tygodnia kończyliśmy ponownie w okolicy 4,3000, ale naszym zdaniem korytarz EUR/PLN 4,2500-4,3000 to scenariusz na najbliższe dni.
EUR/PLN – perspektywa ostatnich 7 dni.
Patrząc na walutę amerykańską, dolar w stosunku do
złotówki poddany był mocnym zmianom wynikających głównie ze słabnącej wspólnej
waluty. Duże zmienności i wahania EUR/USD przekładały się na zwiększoną
zmienność przy handlu na rynku lokalnym.
Dolar przez pierwszą połowę tygodnia poruszał się w korytarzu USD/PLN
3,9000-3,9300, a po umocnieniu się EUR/USD, koniec tygodnia kończyliśmy w
okolicach USD/PLN 3,9500. W naszej ocenie dolar będzie miał potencjał do
powrotu bliżej 3,9000.
USD/PLN w perspektywie ostatnich 7 dni
Wspomniane kwotowania EUR/USD wykazywały się dużą zmiennością. Dolar który początkowo tracił do EUR osiągając 1,0950, w drugiej połowie tygodnia mocno zyskiwał, wzmacniając się poniżej EUR/USD 1,0800. Naszym zdaniem najbliższe dni powinny utrzymywać konsolidację EURO do Dolara w okolicach 1,0800-1,0820.
EUR/USD w perspektywie ostatnich 7 dni
Spójrzmy jeszcze na rynki surowcowe. Ropa BRENT niezmiennie konsolidowała się w okolicach 83-85 USD/baryłka. Ostatnie dni nie przynosiły żadnych istotnych sygnałów, które miałyby spowodować większe zmiany.
Złoto – ustanawiało w ostatni dniach ALT (All-Time-high) czyli najwyższe poziomy w historii. Zainteresowane zakupami było na tyle spore, że zobaczyliśmy poziomy zbliżające się do 2,200 USD/uncja. Ostatecznie cena konsolidowała się w zakresie 2.150-2.180 USD/uncja. W naszej ocenie – widzimy potencjał do dalszych wzrostów.
Na koniec krótkie spojrzenie naszą giełdę. Po silnych tendencjach wzrostowych mieliśmy ostatnio do czynienia z korektą i małą realizacją zysków. Poziom 84,000 okazał się chwilowo mocnym poziomem oporu i wróciliśmy w okolice 82,000. Niezmiennie oczekujemy dalszego scenariusza wzrostowego
Szymon Jańczak
Dyrektor Departamentu Skarbu
Aforti Exchange S.A.